Od października 2016 r. do końca lutego 2017 trwały zajęcia dla dzieci „Przedsiębiorcze dzieci” w dwóch warszawskich dzielnicach: Woli i Włochach. Zajęcia w 8 grupach przedszkolnych prowadziło 10 nauczycielek. Celem zajęć było przybliżenie dzieciom wiedzy o podstawowych zagadnieniach i pojęciach ekonomicznych, takich jak: kupowanie, sprzedawanie, gotówka, karta płatnicza, przelewy, monety i banknoty, oszczędzanie, zarabianie, bank, bankomat.
Zabawa w sklep – powstały sklepy samoobsługowe i takie, w których towar podaje sprzedawca; księgarnie, sklepy spożywcze, drogerie, a nawet cukiernia sprzedająca babki z piasku.
Wizyty w sklepach i u przedsiębiorców – dzieci odwiedziły m. in. hipermarket, piekarnię, sklep osiedlowy, księgarnię, a także zakład fotograficzny i pralnię. Przedsiębiorcy byli też gośćmi w przedszkolach opowiadającymi dzieciom o swojej pracy: prowadzący firmę produkującą części do maszyn, prowadząca biuro podróży, przedsiębiorczyni, której firma produkuje aromaty spożywcze.
Skąd wiadomo, co kupić? Podpowiada nam to reklama. Dzieci odwiedziły agencję reklamową, próbowały swoich sił w reklamowaniu produktów i szukały reklam w swojej okolicy.
Podczas realizacji tematu Reklama dzieci rozpoznawały reklamy w przestrzeni miejskiej, w internecie i prasie papierowej. Opowiadały też o reklamach telewizyjnych. Okazywało się, że dzieci mają niesamowitą wrażliwość na wyłapywanie fałszu w przekazie reklamowym: dzieci od razu zauważyły nienaturalny język, to „że w reklamach mówią same super rzeczy”, wychwyciły nieprawdę np. gdy zjem czekoladki mam super – moc. –„chyba super choroby”.
Zarabianie i pyszne świętowanie sukcesu:
W kolejnej części zajęć dzieci pod kierunkiem nauczycielek przeprowadzały swoje przedsiębiorcze zadania. Do tego przydały się umiejętności ćwiczone podczas zabawy w sklep, podczas reklamowania produktów i wiedza uzyskana od ekspertów zarabiających w swoich przedsiębiorstwach. Temat „Przepis na sukces” sprowokował dzieci do podzielenia się przepisami na swoje ulubione potrawy oraz opowiedzenie o nich innym dzieciom tak, żeby chciały zagłosować na ich pomysł. To działanie ćwiczyło także pamięć dzieci, ponieważ o przyniesienie przepisu były proszone ustnie, a nie poprzez karteczki rozdane rodzicom. Wybór potraw był o tyle trudny, że każde dziecko chciało zrealizować swój pomysł. Żeby osiągnąć porozumienie dzieci reklamowały swoje przepisy i namawiały pozostałych do głosowania na ich propozycję. W niektórych grupach konieczne było powtórne głosowanie:
Głosowanie polegało na położeniu woreczka przy wybranym przepisie (rozłożone na podłodze). Część dzieci- zwłaszcza „autorów” przepisów bardzo się emocjonowało głosowaniem: było nerwowe trzymanie kciuków, namawianie kolegów, kibicowanie i co chwila przeliczanie liczby woreczków. Po podliczeniu okazało się, że jest remis między spaghetti, naleśnikami a pierniczkami ale w dogrywce zdecydowanie wygrały pierniczki.
Projekt „Pieniądze” i wizyta w banku:
Przedszkolaki były bardzo zainteresowane tematem historii pieniądza. Były zdziwione, kiedy dowiedziały się o czasach, kiedy pieniądze jeszcze nie istniały a ludzie prowadzili między sobą handel wymienny. Na pytanie: jak myślicie dlaczego ludzie przestali wymieniać się już towarami? Padła odpowiedź: bo w sklepie trudno by było zmieścić tyle krów.
Podczas realizacji tematów Pieniądze i Bank dzieci przeprowadzały projekty badawcze. W etapach tego projektu znalazły się:
– obserwacja pieniędzy – przyniesionych przez dzieci i nauczycielki różnych nominałów i walut
– spisywanie właściwości pieniędzy
– spisywanie pytań odnośnie pieniędzy i szukanie odpowiedzi na nie podczas spotkań z ekspertami, np. w banku.
Badanie właściwości przynosiło zaskakujące wnioski:
Kiedy ważyliśmy pojedyncze monety Bartek powiedział, że on ma bardzo dużo pieniędzy i chciałby je zważyć. Na co Staś po cichu ( Staś jest dość nieśmiały) dodał. że on też ma portmonetkę. Teraz na stole mieliśmy dwie kupki pieniędzy. Dzieci oceniły (na oko), że Staśka pieniądze będą ważyć mniej – bo jest ich mniej. Dokonaliśmy pomiaru na wadze kuchennej która tym razem pokazała że Bartka pieniądze ważą więcej. Wtedy zadałam pytanie: Czy więcej rzeczy może kupić Staś czy Bartek? Niektórzy mówili , że Bartek a inni, że Staś. W końcu na moje pytanie: Skąd będziemy wiedzieć co możemy kupić Gucio powiedział – musimy obliczyć ile pieniędzy ma Bartek i ile ma Staś. Po posegregowaniu pieniędzy i przeliczeniu okazało się, że Bartek ma 4 złote i 70 groszy a Staś 18 złotych i 82 grosze. Tu nawet pięciolatki umiały porównać, że 18 to więcej niż 4. Wnioskiem końcowym naszych działań było stwierdzenie , że nie zawsze ciężki portfel świadczy, o tym, że mamy dużo pieniędzy.
Wizyty w banku były efektem szukania odpowiedzi na zadane pytania. W bankach dzieci mogły: obejrzeć dokładnie większość pomieszczeń, zobaczyć jak działa liczarka do pieniędzy i urządzenie wykrywające fałszywe pieniądze, obejrzeć i wypróbować działanie bankomatu, usłyszeć historię pieniądza, dowiedzieć się co to jest konto i od kiedy można mieć własne, co to jest kredyt i kiedy się go zaciąga. Wizyty były dla dzieci ogromnym przeżyciem – zostały przez pracowników banków potraktowane bardzo dorośle, z ogromną cierpliwością i powagą. Efekty tych wycieczek pokazują ankiety końcowe dzieci – wskazywanie banku jako miejsce, w którym można przechowywać, oszczędzać, pożyczać i wymieniać pieniądze.
Czego jeszcze nauczyły się dzieci? Czytajcie w raport-ewaluacyjny projektu.
Projekt współfinansuje m. st. Warszawa