VII. Czułość
Takie delikatne uczucie. Łatwo je zdmuchnąć mocnymi deklaracjami, łatwo zagadać, łatwo przeoczyć i uznać za niebyłe.
Czułość to są małe gesty – pogłaskanie po ramieniu, wysłanie całusa, ciepły uśmiech. Czułość to bycie objętym małymi łapkami, to oczy dziecka utkwione w mamie. To spojrzenie taty, który patrzy jak synek mozoli się z ciężkim pudłem. Czułość to przytulanie na dobranoc, to wskoczenie rano do łóżka rodziców.
Na to nas teraz stać. Możemy dawać sobie momenty czułości, łapać chwile spokojnego bliskiego kontaktu. Nawet, jeśli to będą rzadkie sytuacje. Choćby raz czy dwa razy dziennie. Kolekcjonujmy te chwile. Ładują baterie.
Monika Rościszewska-Woźniak